niedziela, 17 sierpnia 2014

Oleje naturalne w letniej pielęgnacji

Jestem osobą, która rozważnie podchodzi do pielęgnacji i poszukuję zawsze kosmetyków, które mogą mi zaoferować coś więcej niż standardowe produkty drogeryjne naładowane chemią, z minimalną ilością składników aktywnych. Nie chcę też płacić za kosmetyki dużych pieniędzy, bo uważam, że można skutecznie pielęgnować skórę i włosy niewielkim kosztem.

Biorąc powyższe pod uwagę, od kilku już lat poczesne miejsce w mojej pielęgnacji zajmują naturalne olejki roślinne - różne, ich rodzaje zmieniają się w zależności od pór roku, albo moich bieżących "chciejstw" :-) Lubię też wypróbowywać nowości - teraz w kolejce na testy czeka zimnotłoczony olej Inca Inchi, o silnym działaniu regenerującym włókna kolagenowe, wydaje mi się, ze po letnich ewentualnych uszkodzeniach posłonecznych (mimo, że zawsze stosuję filtry) będzie idealny. Tymczasem opowiem Wam jakie oleje stosuję aktualnie i w jaki sposób. 

Na wstępie wspomnę, że moja skóra na twarzy jest mieszana - silnie przetłuszczająca się w strefie T, z tendencją do zaskórników, jednocześnie wrażliwa i naczynkowa na policzkach, oraz dojrzała (30+). Pielęgnacja jej nie należy więc do najłatwiejszych, ponieważ jednocześnie chcę wyeliminować nadprodukcję sebum i zaskórniki, działać łagodząco i ochronnie na naczynka, oraz przeciwdziałać zmarszczkom i obniżonej jędrności skóry. Znając właściwości olejów roślinnych uznałam, że perfekcyjnie trafiają w moje potrzeby pielęgnacyjne, kwestia tylko doboru odpowiednich. I tu jeszcze małe przypomnienie - uważnie wybierajcie oleje, sprawdzajcie, czy to czysty 100% olej, czy jakaś mieszanka z chemicznymi dodatkami, parafiną czy innymi silikonami. Często coś co nazywa się "Olejkiem Arganowym" jest w rzeczywistości produktem na bazie parafiny, a olej arganowy jest w minimalnych ilościach pod koniec składu (ostatnio natknęłam się na taki produkt bodaj z Dax Cosmetics - uważam to za duże nadużycie).

Do sedna. Ponieważ w lecie świecę się jak miliony monet, potrzebowałam czegoś do zmniejszenia wydzielania sebum, obkurczenia porów na nosie, brodzie i w okolicach i oczyszczenia skóry, mój wybór padł na mój ostatnio ulubiony Olej Tamanu. Nie znajduję odpowiednich słów, aby opisać jak cudowny to kosmetyk - pełne informacje o jego właściwościach znajdziecie TUTAJ

Olej Tamanu stosuję mieszając kilka dosłownie jego kropel z taką samą ilością kwasu hialuronowego, zamiast kremu na noc, na całą twarz i szyję. Pomijam tylko okolice oczu - ma silny, ziołowy zapach, który powoduje u mnie łzawienie i pieczenie oczu. Dzięki niemu, gdy budzę się rano skóra jest ukojona i napięta, pierwsze zmarszczki niewidoczne, pory zwężone i czyste. I co najważniejsze, to jedyny kosmetyk stosowany na noc, który nie powoduje, ze budzę się z twarzą jak wysmarowaną smalcem, czego szczerze nie znoszę.  Na pewno będę go stosować do końca lata, a może i dłużej, bo chcę sprawdzić, czy na dłuższą metę jest w stanie poprawić jakość mojej skóry. 

Drugim olejem obecnym stale w mojej pielęgnacji jest Olej z dzikiej róży - wmasowuję go na noc pod oczami i na powiekach, w rzęsy i brwi, a resztę pozostającą na dłoniach wcieram w skórki wokół paznokci, czasem w całe dłonie, jeśli są przesuszone. W zimie zwykle do tego celu stosuję masło shea, ale na lato jest zbyt tłuste jak dla mnie. Za to olej z dzikiej róży jest delikatny, szybko się wchłania i wspaniale działa przeciwzmarszczkowo i odżywczo. Więcej o jego właściwościach TUTAJ.

I ostatni, chyba najbardziej znany - Olej Arganowy (pełne info o właściwościach TUTAJ). Wcześniej stosowałam go twarzy i ciała - sprawdzał się doskonale. W tej chwili używam go głównie do włosów. Od razu napomknę, że nie cierpię olejowania włosów i maskę z oleju robię sobie naprawdę rzadko - uciążliwości procesu głównie mnie odstręcza. Ale olej arganowy jest doskonały jako odżywka do końcówek bez spłukiwania! Dzięki temu, że szybko się wchłania i jest jak na olej stosunkowo nietłusty, nie obciąża w żaden sposób włosów, oczywiście jeśli nie użyjemy go w nadmiarze. Ja wcieram kilka kropel w same końce włosów i wyglądają świetnie - są błyszczące i zdrowe, jestem też przekonana, że dosyć dobrze chroni włosy przed słońcem i innymi czynnikami zewnętrznymi.



Oto trzech moich olejkowych ulubieńców w letnich miesiącach. Szczerze polecam wszystkim włączenie olejów do codziennej pielęgnacji - korzyści będziecie mogli obserwować bardzo szybko i nie znam osoby, która nie byłaby z niej zadowolona, kwestia tylko doboru odpowiednich produktów. 

Agata.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Suchy Szampon - porównanie Batiste i Salon Selective

Do czego służy i jak działa (lub powinien działać) suchy szampon pewnie większość z nas wie - jakiś czas temu stał się bardzo modny i popularny, co nie dziwi, biorąc pod uwagę jak praktyczna i przydatna to rzecz. Jeśli ktoś nie zna i nie używał, śpieszę z informacją, że jest to kosmetyk w spray'u, który aplikowany u nasady włosów, który powoduje:
  • pochłanianie nadmiaru sebum z włosów i skóry głowy
  • odświeżenie fryzury
  • nadanie objętości
  • często nadaje włosom piękny zapach
Ponieważ używam suchego szamponu od dłuższego czasu, a ostatnio trafiłam na ciekawą nowość, postanowiłam zaprezentować Wam porównanie dwóch produktów: znanego i cenionego Batiste (w tym wypadku wersji Oriental) oraz wspomnianej wcześniej nowości: suchego szamponu Green Apple brytyjskiej marki fryzjerskiej Salon Selectives.
          

Na wstępie zaznaczę, że szamponu Batiste używałam od około roku, różnych wersji zapachowych, natomiast szamponu Salon Selectives używam od dwóch miesięcy. Aby porównanie było klarowne, prezentuję je w punktach z ocenami w skali od 0 do 5 i podsumowaniem punktowym.

1. Opakowanie i wydajność.
Oba produkty są w spray'u, równie łatwo się wydobywają z pojemnika, również w obu przypadkach produkt należy wstrząsnąć przed użyciem. Pojemność szamponu Batiste to 200 ml, a szamponu Salon Selectives to 150 ml - jest więc trochę mniejszy, opakowanie zawiera również kulkę rozbijająca w środku produkt. Jeśli chodzi o wydajność to jest porównywalna - nie zauważyłam większych różnic. Za to z całą pewnością szampony Batiste mają ciekawsze i po prostu ładniejsze wizualnie opakowania, jeśli dla kogoś jest to ważne. 
Batiste - 5
Salon Selectives - 4 

2. Aplikacja i sposób stosowania.
Bardzo podobna w obu przypadkach - stosuje się dokładnie tak samo, u nasady włosów, po aplikacji delikatnie rozmasowując opuszkami palców. Różnica polega głównie na tym, że szampon Batiste wydobywa się z opakowania pod dużo większym ciśnieniem, zaś Salon Selective ze standardową dla tego rodzaju aplikacji, porównywalną np. do dezodorantu w spray'u. 
Batiste - 5
Salon Selectives - 5

3. Skład.
Batiste (Oriental): 
Butane, Isobutane, Propane - gazy sprężone wykorzystywane w kosmetykach w areozolu
Oryza Sativa (Rice) Starch - skrobia z ryżu siewnego, wykorzystywana głównie w kosmetykach pudrowych, zasypkach itd.
Alcohol Denat. - skażony etanol; stosowany w kosmetykach jako rozpuszczalnik, może mieć również właściwości konserwujące; wykazuje działanie odświeżające i oczyszczające, może wysuszać i podrażniać zwłaszcza wrażliwą skórę 
Parfum -składnik kompozycji zapachowej
Benzyl Salicylate - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Limonene - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach skórki cytrynowej), znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Citronellol - składnik kompozycji zapachowych, imituje zapach róży i geranium, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Butylphenyl Methylpropional - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach jaśminu), znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Linalool - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach konwalii), znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Distearyldimonium chloride - chlorek dimetylodiokadecyloamonu, substancja antystatyczna, potencjalnie kancerogenna i neurotoksyczna, powinny jej unikać kobiety w ciąży i karmiące
Cetrimonium Chloride - substancja konserwująca kosmetyki, zapobiegająca rozwojowi mikroorganizmów w kosmetyku; dodatkowo kondycjonuje włosy, ułatwia rozczesywania, wygładza, ma działanie antystatyczne, stąd stosowana jest często w produktach do włosów

Salon Selective: 
Butane, Propane, Isobutane - gazy sprężone wykorzystywane w kosmetykach w areozolu
Alcohol Denat. - skażony etanol; stosowany w kosmetykach jako rozpuszczalnik, może mieć również właściwości konserwujące; wykazuje działanie odświeżające i oczyszczające, może wysuszać i podrażniać zwłaszcza wrażliwą skórę 
Corn Starch Modified - modyfikowana skrobia kukurydziana
Parfum -składnik kompozycji zapachowej
Amyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowych, imitujący zapach jaśminu, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Limonene - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach skórki cytrynowej), znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Jeśli chodzi o skład, to jak widać, oba zawierają Alcohol Denat., co powoduje, że nie warto ich używać codziennie, bo można nabawić się przesuszenia skóry głowy.

Główne różnice polegają natomiast na:
  • ilości składników - skład szamponu Salon Selectives jest mniej więcej o połowę krótszy
  • rodzaju składnika pochłaniającego sebum i zanieczyszczenia - w przypadku Batiste jest to skrobia ryżowa, w Salon Selectives - skrobia kukurydziana
  • skład Batiste niepokoi obecnością kontrowersyjnego składnika Distearyldimonium chloride, oskarżanego w wielu opracowaniach o potencjalne działanie kancerogenne i neurotoksyczne
  • skład Batiste poraża ilością składników zapachowych (7), co zwiększa ryzyko alergii - w Salon Selective jest ich 3
Zatem ocena jeśli chodzi o skład tych dwóch kosmetyków, kształtuje się następująco:
Batiste - 3
Salon Selectives - 4

4. Działanie.
Z moich obserwacji wynika, że Batiste działa odrobinę "mocniej" - tzn. silniej i w większej ilości wyrzuca produkt z pojemnika. To powoduje, że na włosach pojawia się sporo białego pyłu (jak wiemy ze składu - skrobii ryżowej), który jest mocno widoczny zwłaszcza przy ciemnych włosach. Można jego widoczność trochę zniwelować wmasowując produkt palcami we włosy, ale nie zawsze się to udaje. Włosy są dosyć mocno matowe i "tępe", ale też objętość zyskana dzięki używaniu szamponu jest większa, a wszelkie zanieczyszczenia czy nadmiar sebum niewidoczne.

Szampon Salon Selective wydaje się działać delikatniej - być może właśnie dzięki zastosowaniu skrobii kukurydzianej nie zostawia białego osadu na włosach i nie nadaje tak silnie matowego wyglądu i tępej struktury włosom. Doskonale jednak spełnia swoją rolę - odświeża, delikatnie unosi, likwiduje wszelkie zanieczyszczenia włącznie z efektem "tłustych" włosów. 

Ze względu na fakt, że na moich rudych włosach biały proszek widać dosyć mocno, a efekt matowienia naprawdę nie dodaje im urody - są to kwestie, które w Batiste mi zawsze przeszkadzały - ocena punktowa jest na korzyść Salon Selective.
Batiste - 4
Salon Selectives - 5

5. Zapach.
Szampony Batiste jak wiecie występują w wielu różnych zapachach, spośród których każdy znajdzie coś dla siebie. Pokazany przeze mnie tutaj Oriental to subtelny kwiatowo - owocowy zapach, bardzo przyjemny. Zapach szamponu Batiste jest dosyć intensywny, utrzymuje się też jakiś czas na włosach po aplikacji.
Szampon Salon Selectives ma zapach świeżego, zielonego jabłka - jak sama nazwa wskazuje. Zapach nie jest nachalny, raczej delikatny, nie utrzymuje się również na włosach zbyt długo.
Batiste - 5
Salon Selectives - 4

6. Cena.
Szampony Batiste można kupić przez internet w cenach o rozpiętości około 14 - 17 zł, również TUTAJ. Stacjonarnie niedawno było dostępne w Biedronkach za zawrotną cenę bodaj 10,90 zł, dostępne są również w drogeriach Marionnaud (16,90zł)  i Hebe (14,99 zł). Natomiast suchy szampon Salon Selectives jest dostępny tylko przez internet, w Polskich sklepach stacjonarnych nie występuje. A cena? Sprawdźcie sami TUTAJ, robi wrażenie prawda? Dlatego wygrywa w ocenie puntkowej :-)
Batiste - 4
Salon Selectives - 5

Podsumowanie punktowe:
Batiste - 26
Salon Selectives - 27

Taka jest też moja subiektywna ocena tych kosmetyków - dopóki zdołam dostać suchy szampon Salon Selectives w TopDrogeria.pl, będę go używać, bo działa świetnie i jest tani. Nie zmienia to jednak mojej dotychczasowej, dobrej opinii o suchych szamponach Batiste.

czwartek, 1 maja 2014

Ava Laboratorium PEPTIDE LIFT Reduktor zmarszczek Formuła Nawilżacjąca - recenzja



Ava Laboratorium ma w swojej ofercie wysokiej jakości kosmetyki o ciekawych składach, choćby organiczna linia Eco Garden, o której niebawem będzie trochę więcej. 

Tymczasem o nowości z linii PEPTIDE LIFT, przeznaczonej do skóry dojrzałej z podtytułem REDUKTOR ZMARSZCZEK - to propozycja dla wszystkich poszukujących skutecznie działającego kremu przeciwzmarszczkowego, z wartymi uwagi składnikami aktywnymi. 



Kremy z linii PEPTIDE LIFT występują w trzech odmianach: Formuła Odżywcza, Regenerująca i Nawilżająca (oraz Serum i Kapsułki pod oczy) - dla posiadaczek dojrzałej skóry mieszanej z pierwszymi, delikatnymi zmarszczkami, idealna będzie Formuła Nawilżająca, która sprawdzi się zarówno jako krem dzień pod makijaż, jak i na noc. 

Linia PEPTIDE LIFT ta wyróżnia się zawartością rewolucyjnego składnika: Argireline, który według hasła reklamowego, jest "alternatywą dla botoksu".



W tekturowym pudełku, znajdujemy ciężki, elegancki słoiczek 50ml z mrożonego szkła ze srebrną nakrętką. Pod wieczkiem słoik zabezpieczony folią.

Oto jak nas przekonuje do stosowania kremu producent na opakowaniu:
"Synergia natury i technologii w walce ze starzeniem się skóry.

Krem dla cery dojrzałej redukujący zmarszczki mimiczne i wygładzający skórę. Odmładzające działanie preparatu zapewnia heksapeptyd -8-Argireline, umożliwiający najbezpieczniejszą i najłagodniejszą dla skóry metodę usuwania zmarszczek - stanowiąc nieinwazyjną alternatywę dla botoksu. Receptura została wzbogacona w składniki głęboko i skutecznie nawilżające - kwas hialuronowy oraz naturalny czynnik nawilżający "kropla rosy". Regularnie stosowany krem pozostawia skórę gładką, odpowiednio nawilżoną, wyglądającą młodo i promiennie. 

Sposób użycia: krem nanieś na czystą skórę twarzy i szyi, delikatnie masując. Używaj rano lub wieczorem. Nie stosuj na górną powiekę."

Mamy więc rewolucyjną Argirelinę, składnik znany z kosmetyków Forever Young, oraz tajemniczą "kroplę rosy" w parze z kwasem hialuronowym. Sprawdźmy zatem jak prezentuje się zawartość (oznaczenia poszczególnych substancji są wyjaśnione w poście TUTAJ):

Skład (INCI):
Aqua 
Hydroxyethyl Acrylate/Sodum Acryloyldimethyl Taurate Copolymer (Z) - zagęstnik o działaniu stabilizującym emulsję, zapewnia skórze wrażenie jedwabistości, zostawiając na skórze film
Isohexadecane (E) - emolient suchy, lekki i nietłusty, jednak może być komedogenny w stanie czystym; w kosmetykach do pielęgnacji skóry tworzy warstwę okluzyjną, zapobiegającą nadmiernemu odparowywaniu wody (pośrednio nawilża), kondycjonuje i zmiękcza skórę i włosy; wpływa korzystnie na aplikację kosmetyku, nadając mu odpowiedni poślizg, zmniejszając lepkość i tłustość, często stosowany w sztyftach (np. pomadki ochronne) zapobiegając ich kruchości.
Polysorbate 60 (EG) - emulgator, składnik umożliwiający powstanie emulsji; niejonowa substancja powierzchniowo czynna, bezpieczna dla środowiska, biodegradowalna; substancja hydrofilowa (rozpuszczalna w wodzie), istnieją badania potwierdzające, że jest to substancja dobrze tolerowana przez skórę i błony śluzowe i bezpieczna, nie wykazująca działania rakotwórczego, aczkolwiek istnieją też opinie, że powoduje alergie i świąd skóry oraz stymuluje wzrost nowotworów - uznawany za składnik potencjalnie szkodliwy
Acetyl Hexapeptide - 8 (A) - argireline, specyficzny, niskocząsteczkowy peptyd, tzw. pseudobotulina, gdyż działa w sposób zbliżony do toksyny botulinowej (osłabia skurcze mięśni), a co za tym idzie zapobiega tworzeniu się linii mimicznych
Sodium Hyaluronate (N) - kwas hialuronowy; silny humektant i substancja wiążąca wodę, dzięki czemu ogranicza transepidermalną utratę wody i zapewnia odpowiednie nawilżenie; działa głównie na powierzchni skóry tworząc warstwę okluzyjną, ale jego małocząsteczkowa odmiana jest zdolna do przenikania warstwy rogowej naskórka; jest także nośnikiem dla innych składników rozpuszczalnych w wodzie; dawniej substancja wyłącznie odzwierzęca, obecnie pozyskiwany biotechnologicznie - więcej o kwasie hialuronowym TUTAJ
Butyrospermum Parkii (Shea Butter) (E) - masło shea; naturalny tłuszcz o barwie kości słoniowej lub żółtawej, otrzymywany z orzechów masłosza afrykańskiego; tłusty emolient, zmiękczający i natłuszczający skórę, wykazuje również działanie regenerujące i ochronne (także przed słońcem) oraz przeciwzapalne i przeciwgrzybicze; polecany dla skóry suchej, podrażnionej, atopowej.
Glycerin, gliceryna (N) - alkohol trójwodorotlenowy, hydrofilowa substancja nawilżająca, która wykazuje zdolność przenikania warstwy rogowej naskórka, ułatwia transport innych substancji wgłąb skóry, zatrzymuje wodę w skórze, wygładza i zmiękcza skórę, poprawia elastyczność; zachowuje swoje nawilżające działanie przy stężeniu do max. 25%, w większych stężeniach może mieć działanie odwrotne - odwadniające naskórek; gliceryna może mieć pochodzenie naturalne - uzyskiwana przez zmydlanie tłuszczy roślinnych (np. kokosowego), lub syntetyczne (również petrochemiczne)
Vitis Vinifera Seed Oil (Grape Seed Oil) (E) (A) - olej z pestek winogron, doskonały emolient, zawiera kwas linolowy, flawonoidy i silne antyoksydanty, działa regenerująco, odbudowuje barierę lipidową i wspomaga procesy gojenia w przebiegu stanów zapalnych; jest to emolient tłusty, więc stosowany w stanie czystym na skórę może być komedogenny
Glyceryl Stearate (E) (EG) - emolient tłusty, wygładzający i zmiękczający skórę i włosy, w kosmetykach stosowany jako emulgator umożliwiający powstanie emulsji, substancja konsystencjotwórcza; substancja bezpieczna, przy wrażliwej skórze może wywoływać jednak podrażnienia
Ceteareth - 20 (PEG 20), Ceteareth - 12 (E)- emulgator ułatwiający powstanie emulsji, substancja myjąca, usuwająca zanieczyszczenia ze skóry i włosów; bazuje na glikolu polietylenowym (PEG), który sprawia, że naskórek staje się bardziej przepuszczalny, a co za tym idzie, może transportować wgłąb skóry substancje drażniące - nie wolno stosować tego składnika na podrażnioną lub uszkodzoną skórę; PEGi są uważane za składniki potencjalnie szkodliwe, również z uwagi na fakt pozyskiwania ich z użyciem toksycznych substancji
Cetearyl Alcohol (E) (EG) - emolient tłusty, stosowany w stanie czystym może być komedogenny; zmiękcza i wygładza skórę i włosy; w kosmetyku pełni rolę emulgatora - konsystencjotwórczą
Cetyl Palmitate (E) - emolient tłusty, wygładza i zmiękcza skórę i włosy; w kosmetyku powoduje wzrost lepkości, stosowany jako baza w sztyftach
Phenoxyethanol (K) - konserwant półsyntetyczny, stosowany również w kosmetykach naturalnych, jako bezpieczniejsza alternatywa dla parabenów, jakkolwiek istnieją badania świadczące o jego szkodliwym oddziaływaniu na układ nerwowy; dopuszczony do stosowania w kosmetykach w stężeniu max. 1%
Ethylhexylglycerin (K) - konserwant naturalnego pochodzenia
Tocopheryl Acetate (A) - syntetyczna witamina E, o działaniu antyoksydacyjnym, przeciwstarzeniowym, antyzapalnym i wzmacniającym barierę naskórkową; w kosmetyku zapobiega utlenianiu się składników tłuszczowych np. olejów roślinnych, co wydłuża ich przydatność do użytku
Sodium PCA (N) - występuje naturalnie w skórze ludzkiej, jako czynnik odpowiedzialny za elastyczność i nawilżenie warstwy rogowej naskórka; utrzymuje wodę w naskórku, wygładza i zmiękcza skórę, a w kosmetykach do włosów jest stosowany jako substancja antystatyczna; aprobowany do użytku w kosmetykach naturalnych
EDTA (Disodium EDTA) (K) - syntetyczny środek konserwujący, zapobiegający zmianom konsystencji, zapachu i koloru kosmetyków; przyjmuje się, że w niewielkich dawkach EDTA jest nieszkodliwy dla organizmu, w większych dawkach jest substancją drażniącą skórę i błony śluzowe, szczególnie niebezpieczny jest w formie rozpylonej w powietrzu, dlatego należy zwracać uwagę na tą substancję w kosmetykach w aerozolu; EDTA ma właściwości wiązania metali ciężkich, dlatego nie należy stosować kosmetyków z tą substancją jednocześnie z lekami/suplementami z zawartością cynku, żelaza, miedzi, glinu, ołowiu, bizmutu, a także z antybiotykami; odradza się również używanie EDTA w ciąży i podczas laktacji; jest to substancja potencjalnie niebezpieczna
Alpha-Isomethyl Ionone (P) - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Beznyl Salicylate (P) - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Butylphenyl Methylpropional (P) - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Hexyl Cinnamal (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach jaśminu), znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Hydroxycitronellal (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach konwalii), znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Limonene (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach skórki cytrynowej), znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Linalool (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach konwalii), znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Podsumowując skład:
składników aktywnych - 3
substancji nawilżających - 3 ( w tym "kropla rosy" czyli Sodium PCA)
emolientów - 4
emulgatorów - 3
konserwantów - 3
zagęstnik - 1
składników kompozycji zapachowych - 7

Jeśli chodzi więc o składniki, które rzeczywiście mogą działać przeciwzmarszczkowo, mamy przede wszystkim Argirelinę, która jest określana jako najbezpieczniejsza forma zmniejszania linii mimicznych i zmarszczek. Mamy tu również kilka składników naturalnych: olej z pestek winogron, masło shea.

Wrażenia ze stosowania kremu:
Testy kremu były dużą przyjemnością - konsystencja jak na krem nawilżający przystało lekka, ale po aplikacji daje się odczuć, że dosyć bogata, dobrze i szybko wchłaniająca się, pozostawiająca jednak skórę mocno nawilżoną. Zapach bardzo przyjemny, dosyć wyrazisty - nie będą zadowolone zwolenniczki bezzapachowych kosmetyków. Trzeba przyznać temu kremowi, że efekty pojawiają się dosyć szybko - po jakimś tygodniu da się zauważyć, że skóra w okolicy kurzych łapek jest wygładzona, zdecydowanie lepiej wygląda, a linie mimiczne zrobiły się dużo mniej widoczne. Skóra jest wyraźnie porządnie nawilżona, gładka i miła w dotyku. Mam wrażenie, że jakość tego kremu jest zbliżona do kosmetyków z dużo wyższej półki cenowej i trzeba przyznać, że krem po prostu działa, przynajmniej w czasie gdy się go stosuje. Podkreślam jednocześnie, że nie posiadam głębokich zmarszczek, a moja skóra jest w dobrym stanie, więc trudno mi powiedzieć, czy byłby w stanie naprawić duże zniszczenia czy głębokie bruzdy.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania co do tego produktu - chętnie odpowiem, zachęcam do komentowania ☺.
Agata

Lista składników kosmetyków / INCI

Skład kosmetyku znajdować się powinien na każdym opakowaniu produktu kosmetycznego. Istnieje ogólna zasada, która może pomóc w analizie składu kosmetyku - im dalej w składzie, tym mniejsza ilość danej substancji znajduje się w produkcie. Zatem substancje na pierwszych miejscach składu, znajdują się w kosmetyku w największej ilości.

Poszczególne składniki kosmetyków zakwalifikowałam do określonych grup, oznaczając je literowo (na końcu nazwy składnika):
(A) - składniki aktywne
(E) - emolienty
(EG) - emulgatory
(K) - konserwanty
(N) - składniki nawilżające
(P) - substancje zapachowe
(R) - rozpuszczalniki
(Z) - zagęstniki

Acetyl Hexapeptide - 8 (A) - argireline, specyficzny, niskocząsteczkowy peptyd, tzw. pseudobotulina, gdyż działa w sposób zbliżony do toksyny botulinowej (osłabia skurcze mięśni), a co za tym idzie zapobiega tworzeniu się linii mimicznych

Alcohol Denat. (R, K) - skażony etanol; stosowany w kosmetykach jako rozpuszczalnik, może mieć również właściwości konserwujące; wykazuje działanie odświeżające i oczyszczające, może wysuszać i podrażniać zwłaszcza wrażliwą skórę

Alpha-Isomethyl Ionone (P) - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Amyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowych, imitujący zapach jaśminu, znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Benzyl Salicylate (P) - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Butylphenyl Methylpropional (P) - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Butyrospermum Parkii (Shea Butter) (E) - masło shea; naturalny tłuszcz o barwie kości słoniowej lub żółtawej, otrzymywany z orzechów masłosza afrykańskiego; tłusty emolient, zmiękczający i natłuszczający skórę, wykazuje również działanie regenerujące i ochronne (także przed słońcem) oraz przeciwzapalne i przeciwgrzybicze; polecany dla skóry suchej, podrażnionej, atopowej.

Ceteareth - 20 (PEG 20), Ceteareth - 12 (E)- emulgator ułatwiający powstanie emulsji, substancja myjąca, usuwająca zanieczyszczenia ze skóry i włosów; bazuje na glikolu polietylenowym (PEG), który sprawia, że naskórek staje się bardziej przepuszczalny, a co za tym idzie, może transportować wgłąb skóry substancje drażniące - nie wolno stosować tego składnika na podrażnioną lub uszkodzoną skórę; PEGi są uważane za składniki potencjalnie szkodliwe, również z uwagi na fakt pozyskiwania ich z użyciem toksycznych substancji

Cetearyl Alcohol (E) (EG) - emolient tłusty, stosowany w stanie czystym może być komedogenny; zmiękcza i wygładza skórę i włosy; w kosmetyku pełni rolę emulgatora - konsystencjotwórczą

Cetrymonium Chloride (K) - substancja konserwująca kosmetyki, zapobiegająca rozwojowi mikroorganizmów w kosmetyku; dodatkowo kondycjonuje włosy, ułatwia rozczesywania, wygładza, ma działanie antystatyczne, stąd stosowana jest często w produktach do włosów

Cetyl Palmitate (E) - emolient tłusty, wygładza i zmiękcza skórę i włosy; w kosmetyku powoduje wzrost lepkości, stosowany jako baza w sztyftach

Citronellol (P) - składnik kompozycji zapachowych, imituje zapach róży i geranium, znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Corn Starch Modified - modyfikowana skrobia kukurydziana

Distearyldimonium chloride - chlorek dimetylodiokadecyloamonu, substancja antystatyczna, potencjalnie kancerogenna i neurotoksyczna, powinny jej unikać kobiety w ciąży i karmiące

EDTA (Disodium EDTA) (K) - syntetyczny środek konserwujący, zapobiegający zmianom konsystencji, zapachu i koloru kosmetyków; przyjmuje się, że w niewielkich dawkach EDTA jest nieszkodliwy dla organizmu, w większych dawkach jest substancją drażniącą skórę i błony śluzowe, szczególnie niebezpieczny jest w formie rozpylonej w powietrzu, dlatego należy zwracać uwagę na tą substancję w kosmetykach w aerozolu; EDTA ma właściwości wiązania metali ciężkich, dlatego nie należy stosować kosmetyków z tą substancją jednocześnie z lekami/suplementami z zawartością cynku, żelaza, miedzi, glinu, ołowiu, bizmutu, a także z antybiotykami; odradza się również używanie EDTA w ciąży i podczas laktacji; jest to substancja potencjalnie niebezpieczna

Ethylhexylglycerin (K) - konserwant naturalnego pochodzenia

Glycerin, gliceryna (N) - alkohol trójwodorotlenowy, hydrofilowa substancja nawilżająca, która wykazuje zdolność przenikania warstwy rogowej naskórka, ułatwia transport innych substancji wgłąb skóry, zatrzymuje wodę w skórze, wygładza i zmiękcza skórę, poprawia elastyczność; zachowuje swoje nawilżające działanie przy stężeniu do max. 25%, w większych stężeniach może mieć działanie odwrotne - odwadniające naskórek; gliceryna może mieć pochodzenie naturalne - uzyskiwana przez zmydlanie tłuszczy roślinnych (np. kokosowego), lub syntetyczne (również petrochemiczne)

Glyceryl Stearate (E) (EG) - emolient tłusty, wygładzający i zmiękczający skórę i włosy, w kosmetykach stosowany jako emulgator umożliwiający powstanie emulsji, substancja konsystencjotwórcza; substancja bezpieczna, przy wrażliwej skórze może wywoływać jednak podrażnienia

Hexyl Cinnamal (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach jaśminu), znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Hydroxyethyl Acrylate/Sodum Acryloyldimethyl Taurate Copolymer (Z) - zagęstnik o działaniu stabilizującym emulsję, zapewnia skórze wrażenie jedwabistości, zostawiając na skórze film

Hydroxycitronellal (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach konwalii), znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Isohexadecane (E) - emolient suchy, lekki i nietłusty, jednak może być komedogenny w stanie czystym; w kosmetykach do pielęgnacji skóry tworzy warstwę okluzyjną, zapobiegającą nadmiernemu odparowywaniu wody (pośrednio nawilża), kondycjonuje i zmiękcza skórę i włosy; wpływa korzystnie na aplikację kosmetyku, nadając mu odpowiedni poślizg, zmniejszając lepkość i tłustość, często stosowany w sztyftach (np. pomadki ochronne) zapobiegając ich kruchości.

Limonene (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach skórki cytrynowej), znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Linalool (P) - składnik kompozycji zapachowych (imituje zapach konwalii), znajduje się na liście potencjalnych alergenów

Oryza Sativa (Rice) Starch - skrobia z ryżu siewnego, wykorzystywana głównie w kosmetykach pudrowych, zasypkach itd.

Phenoxyethanol (K) - konserwant półsyntetyczny, stosowany również w kosmetykach naturalnych, jako bezpieczniejsza alternatywa dla parabenów, jakkolwiek istnieją badania świadczące o jego szkodliwym oddziaływaniu na układ nerwowy; dopuszczony do stosowania w kosmetykach w stężeniu ma. 1%

Polysorbate 60 (EG) - emulgator, składnik umożliwiający powstanie emulsji; niejonowa substancja powierzchniowo czynna, bezpieczna dla środowiska, biodegradowalna; substancja hydrofilowa (rozpuszczalna w wodzie), istnieją badania potwierdzające, że jest to substancja dobrze tolerowana przez skórę i błony śluzowe i bezpieczna, nie wykazująca działania rakotwórczego, aczkolwiek istnieją też opinie, że powoduje alergie i świąd skóry oraz stymuluje wzrost nowotworów - uznawany za składnik potencjalnie szkodliwy

Sodium Hyaluronate (N) - kwas hialuronowy; silny humektant i substancja wiążąca wodę, dzięki czemu ogranicza transepidermalną utratę wody i zapewnia odpowiednie nawilżenie; działa głównie na powierzchni skóry tworząc warstwę okluzyjną, ale jego małocząsteczkowa odmiana jest zdolna do przenikania warstwy rogowej naskórka; jest także nośnikiem dla innych składników rozpuszczalnych w wodzie; dawniej substancja wyłącznie odzwierzęca, obecnie pozyskiwany biotechnologicznie - więcej o kwasie hialuronowym TUTAJ

Sodium PCA (N) - występuje naturalnie w skórze ludzkiej, jako czynnik odpowiedzialny za elastyczność i nawilżenie warstwy rogowej naskórka; utrzymuje wodę w naskórku, wygładza i zmiękcza skórę, a w kosmetykach do włosów jest stosowany jako substancja antystatyczna; aprobowany do użytku w kosmetykach naturalnych

Tocopheryl Acetate (A) - syntetyczna witamina E, o działaniu antyoksydacyjnym, przeciwstarzeniowym, antyzapalnym i wzmacniającym barierę naskórkową; w kosmetyku zapobiega utlenianiu się składników tłuszczowych np. olejów roślinnych, co wydłuża ich przydatność do użytku

Vitis Vinifera Seed Oil (Grape Seed Oil) (E) (A) - olej z pestek winogron, doskonały emolient, zawiera kwas linolowy, flawonoidy i silne antyoksydanty, działa regenerująco, odbudowuje barierę lipidową i wspomaga procesy gojenia w przebiegu stanów zapalnych; jest to emolient tłusty, więc stosowany w stanie czystym na skórę może być komedogenny

sobota, 26 kwietnia 2014

Jestem ciekawska...

O czym ten blog? Na pewno o kosmetykach i kosmetologii, ale także o jedzeniu i ogólnie pojętym stylu życia. Podzielę się z Wami moimi licznymi zainteresowaniami i spojrzeniem na świat.

Dociekam, sprawdzam, poszukuję informacji o większości rzeczy i spraw, które mnie otaczają i które mnie dotyczą. Nie znoszę, gdy ktoś próbuje mnie robić w przysłowiowego "balona", nie chcę ślepo wierzyć reklamom, zawsze próbuję zdobyć najbardziej obiektywny osąd sprawy jak to możliwe. Poszukuję produktów niedocenionych, a świetnych, niedrogich, a wartościowych, oraz po prostu doskonałych. Piętnuję oszustwa z chęci zysku i marketingowe sztuczki.

Moją pasją od wielu lat jest makijaż, kosmetyka i kosmetologia. O ile wizaż jest moim zawodem, o tyle kosmetyka i kosmetologia to zainteresowanie, które rozwijam bez profesjonalnego wykształcenia - chcę przez to powiedzieć, że opinie o produktach kosmetycznych, które tu znajdziecie, są moim subiektywnym punktem widzenia i odzwierciedleniem wiedzy, którą zdobyłam samodzielnie. Idąc za moimi zainteresowaniami stworzyłam sklep internetowy specjalizujący się w kosmetykach naturalnych, który w dużej części odzwierciedla moje opinie o produktach kosmetycznych.

W każdej dziedzinie mojego życia staram się pamiętać o tym, aby nie przyczyniać się do cierpienia ludzi i zwierząt, nadużywania zasobów naturalnych i niszczenia środowiska naturalnego. Moim wyborem są głównie produkty naturalne, aczkolwiek w kosmetykach poszukuję również skutecznie działających składników aktywnych pochodzących z innych źródeł.

Agata.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Kwas Hialuronowy w kosmetykach - działa?

Kwas hialuronowy to kolejny po oleju arganowym i maśle shea składnik kosmetyków, który robi niesamowitą karierę w ostatnim czasie. Pewnie z połowa produktów na drogeryjnych półkach jest marketingowana jako zawierające kwas hialuronowy - od płynów micelarnych, przez sera (? nigdy nie wiem, czy serum się odmienia), po kremy, balsamy i krople do oczu. 

Ponieważ oprócz pobieżnych informacji - że nawilża i ma działanie przeciwzmarszczkowe - wiedziałam o nim niewiele, postanowiłam przekopać ten temat. W obszarze mojego zainteresowania leży głównie:
- czy jako składnik kosmetyków w ogóle działa? Wiemy wszyscy, że jest skuteczny w medycynie estetycznej, ale czy wsmarowywany w skórę ma szansę cokolwiek zdziałać?
- czy rzeczywiście jest wyjątkowy, wśród wielu znanych substancji nawilżających?


Czym jest Kwas Hialuronowy?

Nie wdając się w zaawansowaną terminologię to sól sodowa kwasu hialuronowego, zwana także Hialuronianem Sodu (w składach kosmetyków spotykany jest zwykle pod nazwą Sodium Hyaluronate). Naturalnie występuje w ludzkim (i nie tylko) organizmie, właściwie w każdej komórce i przestrzeniach międzykomórkowych - w tkance łącznej, ciałku szklistym (gałka oczna - pamiętamy z biologii), oraz w chrząstkach stawowych. 

Kwas hialuronowy ma dwa podstawowe zadania :

- wiąże duże ilości wody - popularna teoria głosi, że jedna cząsteczka kwasu hialuronowego może przyciągać do 250 cząsteczek wody - dzięki czemu ma działanie nawilżające
- tworzy film ochronny, który zapobiega utracie wody ze skóry

Z pewnym niepokojem doszukiwałam się sposobu w jaki produkowany jest kwas hialuronowy, bo oczywiście obiło mi się o uszy, że - o zgrozo - pozyskuje się go z kogucich grzebieni, skóry rekina czy pępowiny. Z ulgą jednak odkryłam, że w wyniku niedoskonałości procesu pozyskiwania kwasu hialuronowego ze źródeł naturalnych, stosuje się aktualnie metody biotechnologiczne (z odpowiednich szczepów bakterii).


Właściwości Kwasu Hialuronowego



  • przede wszystkim nawilżanie i utrzymywanie wody w naskórku
  • wspomaga gojenie się ran i oparzeń, zmniejsza proces bliznowacenia
  • ma działanie przeciwzapalne
  • stymuluje produkcję kolagenu w skórze
  • jest promotorem przenikania innych substancji rozpuszczalnych w wodzie do skóry



Czy Kwas Hialuronowy przenika wgłąb skóry?


Na wielu forach kosmetycznych trwają dyskusje, czy kwas hialuronowy przenika przez warstwę rogowa naskórka, czy nie i jaka wielkość cząsteczek jest najskuteczniejszą jego formą. Jak podaje wiele źródeł, kwas hialuronowy występuje w trzech odmianach, charakteryzujących się właśnie różną wielkością cząsteczek:


  • wielkocząsteczkowy (HMW - High Molecular Weight) - cząsteczki o wielkości powyżej 12 MDa, nie przenika przez warstwę rogową naskórka, tworzy natomiast na powierzchni skóry film, który zwiększa wilgotność naskórka, a co za tym idzie wygładza go i zmiękcza. Dzięki temu kwas hialuronowy wielkocząsteczkowy przyczynia się do zwiększenia przenikania substancji aktywnych do skóry - naskórek o dużej wilgotności jest bardziej przepuszczalny
  • małocząsteczkowy (LMW - Low Molecular Weight) - to cząsteczki poniżej 1MDa, które są w stanie wniknąć w warstwę rogową, wykazując działanie nawilżające i zwiększające wchłanianie do skóry substacncji aktywnych
  • małocząsteczkowy SLMW (Super Low Molecular Weight) - cząsteczki o wielkości poniżej 50 KDa, które przenikając przez barierę warstwy rogowej do skóry właściwej, wpływają na jej fizjologię
Z powyższego wynika, że najlepiej powinien działać kwas hialuronowy o jak najmniejszych cząsteczkach, ponieważ jest w stanie zadziałać na skórę właściwą - tak zresztą reklamuje swoje preparaty z kwasem hialuronowym wielu producentów. Sprawa jednak nie jest taka oczywista jak się wydaje. Dotarłam do opinii, że dostarczanie do skóry kwasu hialuronowego o bardzo małych cząsteczkach (3 000 - 20 000 Da) może mieć negatywne konsekwencje dla organizmu -  jeśli bardzo małe cząsteczki kwasu hialuronowego powodują wzrost kolagenu, co jest również wynikiem procesów bliznowacenia i włóknienia, receptory skóry właściwej mogą otrzymać informację taką samą jak w przypadku gojenia się rany i stanu zapalnego. Może to w konsekwencji prowadzić do degradacji macierzy i przyśpieszonego starzenia się skóry. To hipoteza, którą mogą obalić lub potwierdzić przyszłe badania, jednak warto podchodzić z ostrożnością do preparatów z bardzo małą wielkością cząsteczek.


Moja opinia o kwasie hialuronowym



Z mojego reasearch'u wynika, że jak zwykle - do wszystkich rewelacji należy podchodzić z rozsądkiem. Na rynku jest wiele preparatów z kwasem hialuronowym. Niestety wiele kremów czy serum z wielkim napisem na opakowaniu: "Z kwasem hialuronowym", ma niewielką jego zawartość, co można łatwo rozpoznać po miejscu "Sodium Hyaluronate" w składzie - im dalej, tym mniej (jeśli jest dalej niż na 5 miejscu, nie warto zawracać sobie głowy jego zawartością w kosmetyku, gdyż jest znikoma i nieznacząca).

Lepiej poszukać czystego kwasu hialuronowego - jest dostępny w różnych stężeniach i o różnej wielkości cząsteczek. Jak pisałam wyżej nie warto fiksować się na jak najniższą wagę (wielkość) cząsteczek, gdyż nie znamy do końca konsekwencji jego działania, ale używać najlepiej mieszanki różnych kwasów. Ja stosuję Kwas Hialuronowy 1%, na zmianę z Kwasem Hialuronowym Potrójnym - stosuję solo jako serum pod krem, lub mieszam z olejkami i taką mieszankę nakładam na twarz, szyję i dekolt. Co do jakości tych produktów, nie mam żadnych wątpliwości, że jest wysoka, a cena niewygórowana. 

Czy warto? WARTO!

Agata.